Przedszkole naszej 4-letniej córki rozdaje małe książeczki z zadaniami domowymi, aby pomóc dzieciom w nauce liter i cyfr w ich wolnym czasie. Pracują nad tymi książkami co tydzień w szkole, ale udział jest w dużej mierze opcjonalny. Nasza córka jest bardzo aktywna i ma problemy ze skupieniem się, więc rzadko uczestniczy w tej aktywności w szkole. W przyszłym miesiącu rozpocznie naukę w szkole średniej, więc chcielibyśmy zacząć budować dobre nawyki uczenia się, wykorzystując w praktyce zeszyty z pracami domowymi, które otrzymujemy ze szkoły.
Niestety nie jest chętnym uczestnikiem i wielka walka za każdym razem, gdy próbujemy zmusić ją do jakiejś pracy. Przeważnie patrzy tępo lub trzepocze na swoim krześle. Kiedy pisze, głównie bazgra lub udaje głupiego o tym, co powinna robić. Powiedziałbym, że po prostu nie jest gotowa na to, o co prosimy, ale sama jest całkiem dobra w identyfikowaniu i rysowaniu liter i cyfr.
Naprawdę nie mogę jej winić, że nie chce pracować, ponieważ ćwiczenie liter i cyfr jest nudne w porównaniu z grą, ale nie prosimy o więcej niż 10 minut dziennie. Próbowaliśmy przekupić ją nagrodami, jeśli wykona swoją pracę, i próbowaliśmy dać sobie przerwę, kiedy odmawia współpracy. Chcemy wcześnie wykształcić dobre nawyki pracy, a nie zatruwać ją szkołą, zanim jeszcze zacznie. W jaki sposób możemy zmotywować naszą córkę do pracy? Czy w tym momencie powinniśmy unikać negatywnych konsekwencji i skupiać się tylko na pozytywnym wzmocnieniu?